strumienie wszędzie..

Pokrewnie... podajesz na/przez Youtube, Rumble, Bitchute i z tak dużymi sukcesami, że za chwilę będziesz lub już robisz to, prawie czy całkowicie zawodowo.

W takim to przypadku znajdziesz się, znajdujesz się w punkcie w którym przeciągnięcie przysłowiowej struny może skończyć się całkowitą katastrofą. Jeśli mogłaby wydarzyć się przerwa w dostępie do danych a nie wspominając o częściowej lub całkowitej utracie twoich danych, to.. katastrofa. (np. Youtube kopnął Cię poniżej pasa bo jakiś łepek obudził się któregoś ranka w trybie cenzora i usunął twój materiał bo uznał, że twoja treść narusza jakieś tam zalecenia, normy czy wskazówki... a Ty, nie masz kopi). Ktoś taki strumieniowy jak Ty, zawsze powinien mieć kopie zapasowe i archiwalne, powinien składować, przetwarzać i używać danych w chmurze będąc przygotowanym na różne niespodzianki natury ludzkiej i natury rzeczy martwych.

Ah, trzymam kopie na dysku zewnętrznym, dobrze jest - myślisz? Pewnie, kopia zapasowa jest - powiesz - jeśli YouTube złośliwie i po chamsku "zwinie" mój materiał. Możesz tak pomyśleć, tak powiedzieć lecz będzie to ryzykowna zagrywka a dodatkowo, tym tropem idąc możesz chcieć jeszcze jeden taki dysk.. i kolejny i.. Oczywiście, większa pojemność takiego dysku/ów to większe ryzyko. Niepoprawnym nigdy będzie porównywać takie kopie na owych dyskach do wysoko-dostępnego systemu komputerowego, porównać do chmury u Ciebie na miejscu, nawet jeśli to Twoje miejsce to tylko pokój, jakieś pomieszczenie w chałupie w którym swoje materiały do YouTube i tym podobnych, produkujesz, nagrywasz i nadajesz - w którym to przypadku musisz być zawodowcem już, więc.. zawodowo i po całości potraktuj swoje komputery i dane którego Ci do tego służą.