mam coś lepszego - dlaczego jest Gamora

I czy co Larry Ellison zapowiadał spełniło się? Tak spełniło się, ale się nie spełniło, czy tak? To co dzisiaj mamy to jest to co Larry zalecał wtedy, czemu wtórował, ale mamy też i (prawie) wszystko to, co Larremu nie przysparzało radości, mamy też i więcej.. wszystkiego. Mamy - w drugiej dekadzie 2000'nych lat - sieci komputerowe szybsze o kilka rzędów ale też, mamy ich po stokroć więcej. Mamy nowe standardy - dla przyłączy fizycznych i dla protokołów operujących całością owych łączy - prawie co drugi rok. Tak rzeczywiście mamy owe nowe standardy lepsze od poprzednich, jeszcze lepsze, lecz czy pozbyliśmy się tradycyjnych, "kręcących" się dysków z naszych komputerów, hm.. nie ma tu jednej odpowiedzi raczej. Dziś komputery biurkowe są zdolne do "liczenia" bardziej, niźli komputery-szafy na których Larry w 1996 pracował.(?) Owe komputery biurkowe podłączone są do jeszcze szybszych sieci lecz Systemy Operacyjne w tych komputerach osobistych ale w komputerach ogólnie, ciągle działają z wewnętrznego dysku..

Wielu będzie całkowicie zadowolonych z takiego stanu rzeczy - podobnie jak wielu było w 1996 - bo wielu będzie działać na podstawie tego co jest przyjmowane za przeciętne układy-systemy. A z samym "przeciętnym" ? nic złego, bo przeciętny ciągle będzie lepszy od całości 49% poniżej przeciętnego (przeciętnie). Aczkolwiek są tacy których potrzeby nie tylko, że nie są przeciętne ale ściśle ! są ponad przeciętne. Dyrektorzy, zarządcy, administratorzy i właściciele przedsiębiorstw będą wiedzieli - zwiększenie zysków na bok na chwilę - że aby stworzyć i utrzymać wydajnie działające przedsiębiorstwo a takie dla którego przetrwania układy informatyczne są krytyczne to już bez dyskusji - to wtedy układ informatyczny nie tylko, że nie można traktować po macoszemu ale nie można spuścić z niego wzroku nawet na chwilę. Wtedy... jasnym się staje, że to jest niekończąca się misja usprawniania i uwydatniania owych systemów/układów i.. chmura!